
Jeśli chodzi o przetrwałe ssanie, to warto temat dobrze przeanalizować, czyli znaleźć przyczynę problemu.
Z czego może wynikać problem?
Problem może leżeć w tym, że dziecko rozwojowo jest gotowe na osiąganie nowych umiejętności motorycznych w obrębie jamy ustnej, a mimo to proponuje mu się ssanie bez możliwości ćwiczenia tych nowych ważnych umiejętności. Mam tu na myśli takie sytuacje, kiedy podaje się napoje w kubku niekapku i jest to jedyny kubek, jaki dziecko ma, nie potrafi pić z kubka otwartego. W jakimś sensie generalizuję i upraszczam, chodzi tylko o przykład.
Jeśli jednak problem leży gdzie indziej, rozważyłabym diagnozę odruchów oralnych i przeanalizowałabym przetwarzanie bodźców u tego dziecka (diagnoza SI). Dzieciaki, które mają parafunkcje mogą mieć problem z obniżonym napięciem mięśniowym lub z zaburzonym czuciem głębokim.
Dodatkowo, jeśli na to wszystko nałoży się podłoże psychologiczne, warto włączyć perspektywę psychologa.
Jak poszerzyć wiedzę w tym temacie?
Jeśli szukasz źródeł bibliograficznych, to najlepiej szukać pod hasłem “parafunkcje” czy “przetrwały odruch ssania”. Oczywiście pojęcia te nie są tożsame, ale mogą być ze sobą powiązane.
Sięgnij też po „Mouthing” M. Baj-Lieder – żeby poznać źródło problemu oraz normy, a także poczytaj na temat procesu ssania “Ssanie bez tajemnic” M. Machoś i o rozszerzaniu diety “Rozszerzanie diety…” M. Komsta.